Szukaj

Wycieczka seniorów do Łańcuta




Seniorzy skupieni przy Stowarzyszeniu Kulturalno-Oświatowym Wsi Dominikowice udali się 29 listopada 2014 roku na wycieczkę do Łańcuta i Rzeszowa. Wyjazd zorganizowano dzięki finansowemu wsparciu MPiPS w formie realizacji zadania publicznego: „Aktywny senior - razem raźniej!”; działanie - Wspieranie aktywnych form integracji społecznej program FIO.

Celem zadania było przełamywanie stereotypów o „niepotrzebnej starości” i aktywizacja osób starszych poprzez poznawanie dóbr kultury narodowej i integrację środowiska.
Dzień wyjazdu przywitał wycieczkowiczów ładną pogodą. Seniorzy przybyli do autokaru z optymizmem i wigorem. Pierwsze kroki na podkarpackiej ziemi to była trasa do zamku. Seniorzy dumnie kroczyli dziedzińcem magnackim w stronę wejścia. Cały zamek ukazał się zwiedzającym w pełnej krasie. Potężne drzwi z żeliwnego odlewu z herbem rodu Pileckich zapowiadały nie lada wrażenia.

Łańcut to jedno z najstarszych miast w Polsce, tradycją osadniczą sięgający kultury łużyckiej. Założony został przez króla Kazimierza Wielkiego w 1349 na prawie magdeburskim i podarowany jako dobra dla Ottona z Pilczy Pileckiego herbu Topór za zasługi sprawowania urzędu starosty ruskiego. Historyczna nazwa Landshut świadczy o sprowadzeniu przez króla kolonistów niemieckich z miejscowości o takiej samej nazwie, co w tłumaczeniu oznaczało „strażnicę kraju”. Zamek obronny, początkowo drewniany, wybudowano w XV w., a w wieku XVI pełnił on funkcję strażnicy, z powodzeniem odpierając najazdy tatarskie. Obecny wygląd i wystrój, zamek w Łańcucie zawdzięcza przede wszystkim dwóm kobietom
z wybitnych polskich rodów magnackich.

Pierwsza z nich, właścicielka Łańcuta, księżna Izabella z Czartoryskich Lubomirska, przekształciła fortecę w zespół pałacowo - parkowy, a do prac modernizacyjnych sprowadziła wybitnych europejskich artystów, dzięki którym pałac zapełnił się znakomitymi dziełami sztuki, a przynależne do pałacu dobra ziemskie zamieniono w park z lipową aleją spacerową. Pod koniec XVIII w. Łańcut należał do najwspanialszych rezydencji w Polsce, gdzie kwitło życie muzyczne, teatralne i bywało wielu znakomitych gości.

Wszystkie komnaty budziły zachwyt i podziw zwiedzających. Piękne portrety przodków, sentymentalne pejzaże i scenki rodzajowe, wykwintna ceramika, weneckie lustra i wyszukane marmury tworzyły niepowtarzalną atmosferę. Zamek w Łańcucie dostarczył zwiedzającym seniorom niepowtarzalnych wrażeń. Dla wielu z nich było to zrealizowanie marzenia, na które wcześniej nie mieli czasu. Beneficjenci po zwiedzaniu w restauracji na zamku zjedli obiad.

Kolejnym i zarazem ostatnim punktem wycieczki był wieczór w Filharmonii Podkarpackiej, który upłynął w klimacie PIOSENEK FRANKA SINATRY w wykonaniu Jarka Wista z udziałem Kwintetu Smyczkowego Filharmonii Podkarpackiej:..

A niech tylko ktoś spróbuje powiedzieć, że „starość jest niepotrzebna!”