Szukaj

Muzea krakowskie nie są nam obce czyli wycieczka do Krakowa



„Przepiękny portret powstał na płótnie
i choć się malarz zmęczył okrutnie
usiadł w fotelu w świetnym humorze,
bo swoim dziełem cieszyć się może”.

Już od września dzieci i młodzież z przedszkola i szkoły w Zagórzanach realizują projekt „Pociągiem do KULTURY!” współfinansowany przez Fundację PZU. Realizacja projektu była możliwa dzięki współpracy naszego Stowarzyszenia Kulturalno - Oświatowego Wsi Zagórzany ze Stowarzyszeniem Kulturalno - Oświatowym Wsi Dominikowice, które jest realizatorem tego projektu. Jednym z naszych końcowych działań był wyjazd dzieci przedszkolnych (6-5 latki) oraz szkolnych z klas I-III do Krakowa. Celem wycieczki były zajęcia edukacyjne w muzeum czyli bezpośredni i osobisty kontakt z dziełami sztuki. Udało nam się odwiedzić Muzeum Narodowe w Krakowie - Gmach Główny Galeria Sztuki Polskiej XX w. oraz jego filie: Muzeum w Domu Jana Matejki i Muzeum w Sukiennicach.  Zwiedzając wystawy malarstwa i rzeźby w Gmachu Głównym Muzeum wzięliśmy udział w lekcji muzealnej „Przygody ze sztuką. Pierwsza wizyta w muzeum”. W domu J. Matejki jakżeby inaczej zajęcia nosiły tytuł „W pracowni mistrza Jana”, a w Sukiennicach „Namaluj mi bajkę. Legendy, baśnie i mity w obrazach”. Pełne pasji panie przewodniczki przenosiły nas w świat rzeźby i malarstwa prezentując realistyczne i abstrakcyjne obrazy, portrety i autoportrety, dzieła małe i olbrzymie, a wszystko to w ciekawej, często zabawowej odpowiedniej dla dzieci formie angażując wszystkie dziecięce zmysły przy odbiorze sztuki. Oglądaliśmy przybory malarskie i przedmioty codziennego użytku, którymi posługiwał się Jan Matejko. Mieliśmy także możliwość sami oddać się twórczej pracy. Przemieszczając się z jednego muzeum do drugiego mieliśmy okazję podziwiać Stare Miasto i tak oglądaliśmy Uniwersytet Jagielloński, Kościół Mariacki, Bramę Floriańską. Byliśmy także na ul. Franciszkańskiej pod najsłynniejszym oknem Krakowa, z którego nasz papież Jan Paweł II  podczas pobytów w Polsce wieczorami „rozmawiał” z młodzieżą, a za jego przykładem czynią to kolejni papieże. Po obiedzie w McDonalds spacerkiem doszliśmy nad Wisłę pod Wawel gdzie swoją jamę ma legendarny Smok Wawelski, a on sam w formie metalowego pomnika stoi sobie na kamiennym cokole. Nikt się nie bał, a nawet wprost przeciwnie, wszyscy chcieli zrobić sobie z nim zdjęcie. Do Zagórzan wróciliśmy późnym wieczorem zmęczeni, ale zadowoleni i pełni nowych wrażeń.

Lidia Klimek